Jakub Mirosławski
Są tacy ludzie, których historia wykracza poza statystyki i medale. Jerzy Kulej był jednym z nich. Z chłopaka z Częstochowy stał się bohaterem narodowym, a jego droga na szczyt była drogą pasji, hartu ducha i niezłomnego charakteru. Jego życie uczy, że nie trzeba być niepokonanym, by być wielkim, po prostu trzeba walczyć, zawsze i do końca.
Jerzy Kulej urodził się 19 października 1940 roku w Częstochowie, jego dzieciństwo przypadło na trudne lata powojenne, ale od najmłodszych lat wykazywał żywiołowy temperament i zainteresowanie sportem. Mając 12 lat poznał Wincentego Szyińskiego, czyli trenera boksu, ale ten nie zezwolił mu wówczas na treningi z uwagi na zbyt młody wiek, zatem swoją bokserską karierę zaczął cztery lata później w Starcie Częstochowa. Jego talent został szybko dostrzeżony, co otworzyło mu drzwi do kariery na poziomie ogólnopolskim. Kulej zadebiutował w reprezentacji Polski w 1958 roku. Szybko stał się jednym z liderów kadry narodowej, znanym z błyskotliwej techniki, szybkości i inteligencji ringowej. Walczył w wadze lekkopółśredniej.
Szczyt kariery Jerzego Kuleja przypadł na lata 60. XX wieku. W 1963 roku zdobył złoty medal Mistrzostw Europy w wadze lekkopółśredniej, pokonując w finałowym pojedynku obrońcę tytuły Aloizsa Tuminša ze Związku Radzieckiego. Kolejny rok przyniósł jeszcze większy sukces, bowiem podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich w Tokio zdobył złoty medal, gdy w finale pokonał reprezentanta ZSRR Jewgienija Frołowa. Kolejne lata, to następne medale rangi Mistrzostw Europy, w 1965 roku zdobył on złoto, zaś dwa lata później sięgnął po srebrny medal. W1968 roku Jerzy Kulej powtórzył swój wyczyn sprzed czterech lat i ponownie został mistrzem olimpijskim. Podczas Igrzysk Olimpijskich w Meksyku, Polak zdobył złoto, po pokonaniu w finale Kubańczyka Enrique Regüeiferosa. Jerzy Kulej był zawodnikiem niezwykle inteligentnym taktycznie. Charakteryzował się świetnym refleksem, szybkością rąk i precyzją uderzeń. Był mistrzem kontrataku, potrafił perfekcyjnie czytać przeciwnika. Choć nie należał do najmocniej bijących bokserów, jego styl był efektywny i widowiskowy. Niezwykle rzadko schodził z ringu pokonany, z 348. walk amatorskich wygrał aż 317.
Po zakończeniu kariery zawodniczej w 1970 roku Kulej zajął się komentowaniem wydarzeń sportowych. Przez wiele lat był ekspertem telewizyjnym i radiowym, a jego komentarze rzeczowe, emocjonalne i pełne wiedzy miały wielu fanów. Angażował się również w życie polityczne. W latach 1975 – 1990 należał do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. W 2001 roku był posłem na Sejm wybranym z listy Sojuszu Lewicy Demokratycznej z okręgu warszawskiego. Pełnił mandat przez jedną kadencję, angażując się w sprawy kultury fizycznej, sportu i młodzieży. Jego obecność w polityce była postrzegana jako autentyczny głos sportowca, który zna realia, a nie tylko teoretyzuje.
W grudniu 2011 roku Jerzy Kulej przeszedł poważny zawał serca, po którym znalazł się w śpiączce farmakologicznej. Choć przez pewien czas odzyskał świadomość i zdawało się, że wraca do zdrowia, zmarł 13 lipca 2012 roku w Warszawie w wieku 71 lat. Bezpośrednią przyczyną zgonu była choroba nowotworowa.
Jerzy Kulej to postać wyjątkowa – sportowiec kompletny, człowiek o wielu pasjach, patriota i społecznik. Zdołał nie tylko osiągnąć sportowe szczyty, ale także zdobyć serca Polaków swoją autentycznością, skromnością i zaangażowaniem. Jego życie to opowieść o sile ducha, poświęceniu i dążeniu do doskonałości, wartości, które pozostają aktualne i inspirujące także dziś.