Wice z Rodziny

Wice z Rodziny (1924)

DODATEK DO “KATOLIKA”, BYTOM 1924

GADATLIWA ZONA
Chciałbym rozmówić się z żoną pańską. – O ile pana dopuści do słowa… proszę.

ZESTARZAŁ SIĘ
– Radzę wam, zaniechajcie picia wódki, jeżeli pragniecie dożyć późnego wieku! – Wykluczone! Ojciec mój pił za czterech i dożył do lat 80, a brat mój, który nie wypił ani kropli alkoholu, umarł wcześnie. – A ile lat miał brat, gdy umierał? – Pół roku!

SUMIENNE ZASTOSOWANIE LEKARSTWA
Dlaczego tak wstrząsasz dzieckiem? – Zapomniałam przed zażyciem potrząsnąć lekarstwo.

DOTRZYMAŁ PRZYRZECZENIA
Przyrzekliście mi, że podczas roboty nie będziecie palili fajki? – Pamiętam też o tem, gdyż ile razy zapalę sobie fajkę, zaraz przestaję pracować!

U DENTYSTY
Ile się płaci za wyciągnięcie zęba? – Dwie marki… – Za jedną sekundę i już Pan chce zarobić 2 marki? – Siadaj Pan, będę ciągnął ząb przez cały kwadrans!

EGZAMIN BOLSZEWICKI
Młoda panienka staje w Moskwie do egzaminu szkolnego przed komisyą bolszewicką. – Co to jest religia? – pytają egzaminatorzy. – Środek do obałamucenia ludu – odpowiada kandydatka do szkoły, słowami podręcznika bolszewickiego. – A co to jest Bóg? – To tylko wymysł! – Doskonale! – wołają egzaminatorzy. – Jesteś przyjęta. – Ach, dzięki Bogu, dzięki Bogu! – szepce panienka i żegna się pobożnie.

W RESTAURACYI
Panie starszy, cóż to znaczy? W sosie znalazłem guzik od ubrania! Starszy kelner: Dziękuję bardzo panu, szukałem tego guzika już przez cały dzień.

MIŁE WIDOKI
Pewien pan przystępuje do stójkowego: – Przepraszam pana, znalazłem w tej chwili tego nieżywego kota w dorożce. – Niech pan się pofatyguje do najbliższego urzędu policyjnego – odparł sługa prawa, – a gdy po trzech miesiącach nikt się po kota nie zgłosi, stanie się on pana własnością.

LIST NAZBYT CIĘŻKI
Na poczcie pewnej małej wioski zjawia się kobiecina i oddaje list urzędnikowi. – Moja kobieto, – rzecze urzędnik, – trzeba jeszcze nalepić jeden znaczek, gdyż list jest za ciężki. – Dobrze, zapłacę, ale wtedy list będzie jeszcze cięższy.

PRZED SĄDEM
Sędzia: Zasądzono was na 3 miesiące więzienia, czy macie coś do nadmienienia? Oskarżony: Chciałbym tę karę zaraz rozpocząć, gdyż teściowa przybywa do nas jutro na miesiąc.

NIE DAJĄ ZA DARMO
Pewna starsza pani do żebraka: – Widziałam wczoraj, że po wzięciu jałmużny ode mnie udaliście się zaraz do karczmy. Toć to grzech wydawać pieniądze na wódkę! Żebrak: Niestety nie znam karczmy, w którejby za darmo podawano wódkę.

WAŻNY POWÓD
Trzymacie kury w pokoju? Nie za bardzo to posłuży do utrzymania porządku? – Lecz bardzo służy do niesienia jaj.

ZAPYTANIE
Co robi się bez pieniędzy? – Długi!

U PIEKARZA
Proszę o bochenek chleba! – Brak jeszcze 10 fenygów. Chleb od dzisiaj podrożał. – Proszę wtedy o chleb wczorajszy.

PRZYCZYNA WŚCIEKŁOŚCI
Podobno Trocki rozgłasza, że jego armia aż się rwie do boju? – Cóż w tem dziwnego? Z głodu każdy dojść może do wściekłości.

WYMIANA USŁUG
Wieśniaczka staruszka do doktora, który kaszle: – Niech mi pan doktór zapisze co na reumatyzm a ja dam panu lekarstwo domowe na kaszel.

WĄTPLIWE
Wchodźcie śmiało, – zawołał pewien gospodarz do przybysza, który bojaźliwie wchodził do podwórza, widząc ujadającego psa. – “Psy, które głośno szczekają, nie gryzą.” – Znam to przysłowie, – odparł obcy, – ale pytanie, czy pies je zna.

OJ, TO OBŁUDA!
Złodziej (przydybany przez właściciela mieszkania): A to szczyt obłudy! Napisał pan na drzwiach pomieszkania: “Wyjechałem do poniedziałku”, a dziś dopiero sobota.